Fordyce's spots , prosaki

zczewy

Witam.
Od około 3 lat,męczę sie z tym "dziadostwem" dopiero pół roku temu zdecydowałem się na wizyte u urologa (?).
Polecił mi maczanie "wacka" w rywanolu(około 30 min) , a następnie ścieranie (tych na żołędziu) gazą-oczywiście mówił że trzeba to robić stopniowo codziennie-nie żeby je sćierać do krwi,poprostu samoczynnie "odpadna"-Nie bardzo w to wierzyłem,ale postanowiłem spróbować...
Wnioski-
Od zawsze mialem tego "W chu*" tą metodą pozbyłem się może 5-10 krost.

Almost_Dead · Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A możesz jeszcze napisać czy chodzi o grudki perliste czy prosaki

Gotti

jak żołądź to perliste - ale kurwa 5-10 na ile? jak długo stosujesz tą metodę??

Almost_Dead · Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No to się chyba nie dowiemy, ale spróbować warto, Rywanol taniutki jest więc mała próba nie zaszkodzi

Gotti

Tylko ja nie wiem jak wyeksponować czas i miejsce, żeby 30 min wacka moczyć.

MacGyver

Mówcie Co chcecie mi z żołędzia znikły kompletnie najgorzej z prąciem... hmm raz mi juz zniknęły ale po 2miesiacach znowu się zaczęły pojawiać ...więc zmienilem kuracje , bo znowu ich wyjebalo w kosmos ... perfumy za 5 zł oj szczypie niemiłosiernie chwila przerwy i smarowałem Vratizolinem.. po 2 miesiącach znikły o połowę ;]