|
Fordyce's spots , prosaki Informacje na temat Fordyce's Spots i prosaków
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Walczący83
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:55, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Paul mam pytanie do Ciebie. Te paski maczałeś w samy Spirytusie salicynowym? bo się pogubiłem troszki ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paul
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:19, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
nie. W calym roztworze maczam. Poszperalem i teraz znam juz wszystkie składniki tego płynu. Są to- Menthol(zapewne zeby łagodziło ból-1% , resorcini- 2% , detromecyna-1%, spirytus salicynowy i na koncu jakieś mf.sol. Jak sie pojdzie z tymi składnikami do dermatologa to bez problemu wypisze receptę na trądzik. Jak widac głównym składnikiem jest spirytus więc można samym spirytem jechać ale pewnie trochę dluzej zejdzie i większy ból. Z tego co wiem resorcini i detromecyna powodują złuszczanie sie skóry więc to napewno pomaga. Na forach młodzieżowych baby piszą ze taki podobny płyn na trądzik bez recepty to 50 zł kosztuje. Więc lepiej mieć recepte i kupić za 5. Jedna butelka starczy na całą kuracje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Walczący83
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:44, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odp. No spróbuje samym spirytusem póki co i zobacze jakie da efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ChceBycWolny
Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:08, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No i jak ?? Pomaga cos spiryt ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryludek
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:00, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
powiem wam szczerze ze ciesze sie ze nie jestem z tym prolemem sam
jak zwykle jakies gówno się do mnie dopierdala ale na szczęście przebiega nie łagodnie:)
prawdopodobnie po przeczytaniu kilkunastu tu tematow zdecyduje się na laser (chociaż wiem że niektórzy są przeciwko tej metodzie np.Sadnes) ale myślę że wypale te chujostwo z pod żołędzia a jak chuja nie ogole to nie widać prosaków na jajach i podstawie trzona (na szczęście nie mam ich na całych przyrodzeniu) także nikomu nie życzę tego gówna ale fajnie wiedzieć że się sam nie męcze z tym chuostwem :)oczywiście zamieszcze fotki dla potomnych
pozdro i miłej walki
PS. myślę że lekarstwo na to ścierwo odkryje jeden z forumowiczów bo lekarze maja to w dupie z tego co wyczytałęm(sam nie pójdę do dermatolog bo jak pomyślę że jak jakaś stara baba będzie się bawić moim ptakiem i mówić że to normalne to mnie skręca że nie powiem już że jakiś facet będzie się głupio przypatrywał i mówił że to grzybica czy inne chujostwo bylebym wypierdalał z tym od niego)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcin1
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:40, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie. Ten temat zawsze będzie mega głupi jeśli "specjaliści" od nowych metod nie zamieszczą fotki przed i po.
Ta uwaga w szczególności do Pana od jodyny i od mydła siarkowego, którym ponoć grudki 'znacznie" zmalały.
z góry dzięki !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafcik
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś przypadkiem usłyszałem o szkodliwości pewnych składników kosmetyków (właściwie to konkretnie o Sodium Lauryl/Laureth Sulfate). Początkowo nie przejąłem się tym zbytnio. Jednak z nudów przypomniałem sobie o tym i zacząłem szukać coś w tym temacie. W ten sposób trafiłem na stronę Dr Henryka S. Różańskiego (luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm).
Powiem, że od razu po przeczytaniu spadłem z krzesła:
Dr Henryk S. Różański napisał: | Składnik kosmetyku, nazwa chemiczna, nazwa handlowa lub synonimowa składnika:
Sodium Lauryl Sulfate
Sodium Laureth Sulfate
Ammonium Lauryl Sulfate
Sodium Myreth Sulfate
Laurylosiarczany sodu
Sodium Lauryl Sulfate = SLS
Sodium Laureth Sulfate = SLES
Toksyczność składnika kosmetyku:
Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.
SLS i SLES wchodzące w skład kosmetyków mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi dioksanami (dioxane).
SLS są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny.
Nazwy handlowe składników sugerują, że są to naturalne produkty, a tak nie jest. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży. |
Pierwszy raz przeczytałem o tym, żeby coś powodowało powstanie prosaków!
Teraz Panowie zadanie. Wstajecie i idziecie do łazienki i przeglądacie składy swoich kosmetyków.
Pewnie przeżyliście szok, bo w prawie każdym kosmetyku SL(E)S jest głównym składnikiem.
Zauważyłem, że wielu osobom pomogło korzystanie z mydła siarkowego. Patrząc w jego skład nie znajdziemy SLSu. Myślę, że to mydełko (jak to mają w zwyczaju faceci) było wykorzystywane do wszystkiego - od mycia włosów do całego ciała. Dzięki temu wyeliminowali SLS - jak się okazuje (lub nie - kto wie?) jedną z prawdopodobnych przyczyn prosaków.
Oczywiście możecie zadać pytanie dlaczego taki składnik jest dopuszczony do obiegu. Zapewne jest ogólnie bezpieczny, jednak przecież każdy człowiek jest inny i powszechnie wiadomo, że ludzie cierpią na alergię na przeróżne składniki. Alergię objawiają się również na różny sposób. A czemu by nie przyjąć tezy, że prosaki są reakcją alergiczną? Jeśli nawet optymistycznie założyć, że u kilku(nastu) procent z nas prosaki wywołane są przez SLS to i tak jest wielki sukces w walce z tym.
Również cierpię na prosaki i grudki perliste. Ale również mam trądzik (o dziwo udało mi się tak go okiełznać, że mam tylko co jakiś czas po jakimś tam pryszczyku, co jest już niczym w porównaniu z tym co było). Mam również przetłuszczające się włosy i krostki na plecach. Czyli ogólnie mam zrypany jakby to nazwać "system łojotokowy". Mam tak od 6-7 lat (mam 20 lat). Walczę z tym wszystkim od 5-4 lat (wcześniej, jak to dzieciak, nie dbałem o higienę/wygląd). Ale teraz do sedna. Otóż wracając retrospektywnie po przeczytaniu o SLS do czasów szkolnych skojarzyłem pewien fakt. Nie miałem prosaków razem z trądzikiem. Prosaki pojawiły się mniej więcej wtedy kiedy zacząłem walczyć z trądzikiem! Czyli zacząłem bombardować ciało kosmetykami w tym z SLS. Nie mogę twierdzić, że to było przyczyną ich powstania, jednak nie mogę też odrzucić tej opcji.
Wielu mówi, że po np. mydle siarkowym prostaki nie znikają, ale widzą jakąś poprawę w wyglądzie. To dlatego, że nie powstają nowe prosaki. Likwidujemy tym przyczynę, a nie skutki. Już powstałe prosaki tym pewnie nie zwalczymy.
Podsumowując:
Nie ma co nad tym myśleć, czy to prawda, czy też nie: przestajemy używać kosmetyków z Sodium Lauryl/Laureth Sulfate na zawsze. To nie boli i na pewno nie szkodzi - a daje nadzieje.
Nie wiem, czy ktoś już o tym wspominał na tym forum, ale w tym temacie tego nie było, a ten temat jest jednym z pierwszych wyników google na hasło prosaki, więc musi tu być takie info. Myślę, że zainteresowałem niektórych do szukania problemu prosaków, a nie do zwykłego walczenia z nimi.
Czekam na Wasze refleksję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gotti
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:19, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm ciekawe.
Mój żel pod prysznic, żelu do higieny intymnej, szampon ( head & schoulders ) i pianka do golenia gillete ma ten składnik. Choć najczęściej używam zwykłego mydła ( zwykłe mydło też ma ten składnik? ).
Chociaż prosaki mam odkąd pamiętam, to tak w okresie dojrzewania zwiększyła mi się znacznie ich ilość ( przez stosowanie w większej ilości i różnorodności kosmetyków? nie wiem ciężko określić ).
Tylko jeśli ten składnik jak widać jest w każdym kosmetyku, to chyba nie da rady pominąć go w życiu.
Bo jak włosy będę mył na żółtko od jajek,a zamiast pianki używał mydła z wodą? Trochę hardcorowo by było. A to wszystko i tak tylko po to by nie mieć następnych prosaków, więc istniejące też trzeba by jakoś usunąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gotti
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:23, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma edita, to następny post.
[link widoczny dla zalogowanych]
lista kosmetyków bez tego składniku.
Gdyby ktoś był chętny do 2-3 miesięcznych testów, korzystając tylko z wyżej wymienionych kosmetyków to chętnie bym przeczytał o efektach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafcik
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:59, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gotti, nie ma co się terroryzować. Potraktuj tą informację jako ciekawostkę.
Gotti napisał: | Zwykłe mydło też ma ten składnik? |
W dzisiejszych czasach nie ma "zwykłego" mydła.
Gotti napisał: | przez stosowanie w większej ilości i różnorodności kosmetyków? nie wiem ciężko określić |
Właściwie nie ma to większego znaczenia.
Gotti napisał: | Bo jak włosy będę mył na żółtko od jajek,a zamiast pianki używał mydła z wodą? Trochę hardcorowo by było. |
Bez paniki. Na opakowaniu mydła siarkowego, które kupiłem napisali, że jest odpowiednie do mycia włosów (nie wiem ile w tym prawdy). Tak więc całe ciało można by myć tym mydłem (ale spokojnie, szampony bez SLS też się znajdą). Do tego można używać balsamu do ciała. Mój z Nivea nie ma SLS. Do twarzy można by używać kremu, mój z Iwostinu z filtrem UV jaki sobie kupiłem na wakacje też nie ma SLS. Golić możesz się golarką elektryczną. Mój balsam po goleniu z L'Oreal nie ma SLSu. Do tego dla bezpieczeństwa jakąś pastę do zębów bez fluoru. Ja mam z Ziaja. Płyn do płukania Listerin też nie ma SLS. Coś jeszcze trzeba dla faceta? Antyperspiranty nie powinny mieć chyba SLS. Ale mój Nivea Silver Protect nie ma dla pewności.
Gotti napisał: | A to wszystko i tak tylko po to by nie mieć następnych prosaków, więc istniejące też trzeba by jakoś usunąć. |
Może to racja, a może nie?
Gotti napisał: | Gdyby ktoś był chętny do 2-3 miesięcznych testów, korzystając tylko z wyżej wymienionych kosmetyków to chętnie bym przeczytał o efektach. |
O, nawet nie musiałem długo czekać na taką propozycję.
Oprócz tej listy co podałeś Gotti jest sporo firm produkujących kosmetyki wolnych od różnych sztucznych substancji. Np. firma: Lavera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wtf
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:13, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli rzeczywiście ten składnik wywołuje prosaki to już wiem skąd je mam mydło, pianka do golenia itp itd... no ale już chyba się organizm przyzwyczaił a istniejących prosaków się nie pozbędę jeżeli przestanę używać kosmetyków z SLS. Smutniejsze jest to, że mamy 2010r. a nie ma do dziś "leku" w postaci tabletek, maści, czegokolwiek co skutecznie zwalczyłoby prosaki. Pozostały tylko drogie zabiegi laserowe - jeszcze nie byłem na takim zabiegu, bo nie mam kasy - ale kiedyś chyba się wybiorę, bo co innego pozostało? <bezradny>
Problem trzeba zgłosić do jakiegoś stowarzyszenia dermatologów i innych naukowców, żeby w końcu nad tym popracowali. Tylko jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wtf
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:49, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno - wziąłem do ręki właśnie produkt renomowanej firmy L'OREAL... jest to Orzeźwiający Żel Oczyszczający, a wygląda on tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Poniżej wypisuję wszystko co jest składem produktu:
- AQUA/WATER
- GLYCERIN
- AMMONIUM LAURYL SULFATE
- COCO-BETAINE
- TRIETHANOLAMINE
- TEALAURYL SULFATE
- COCO-GLUCOSIDE
- ACRYLATES/STEARETH-20 METHACRYLATE COPOLYMER
- DECYL GLUCOSIDE
- SODIUM LAUROYL OAT AMINO ACIDS
- ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER
- MENTHOL
- BENZOPHENONE-4
- POLYQUATERNIUM-47
- MENTHA PIPERITA EXTRACT/PEPPERMINT LEAF EXTRACT
- DISODIUM EDTA
- METHYLPARABEN
- IMIDAZOLIDINYL UREA
- PHENOXYETHANOL
- SODIUM BENZOATE
- BUTYLPARABEN
- ETHYLPARABEN
- PROPYLPARABEN
- Cl 19140/YELLOW 5
- CL 16035/RED 40
- PARFUM/FRAGRANCE
- LIMONENE (B29226/1)
Z tego co widziałem na stronie podanej przez kolegę wyżej, czyli
[link widoczny dla zalogowanych]
jest tu wiele szkodliwych składników.
Muszę powiedzieć, że używam tego żelu do pielęgnacji twarzy i przynosi to dobre efekty. Oczyszcza skórę, nie wysusza jej i mam przez to mniej "syfu". Z kolei na stronie tego dr-a jest napisane, że właśnie niektóre z wymienionych przeze mnie składników powodują występowanie różnych dolegliwości skórnych jak stany zapalne i inne syfki.
W dodatku na opakowaniu napisane jest "testowane pod kontrolą dermatologiczną".
Już nie wiem w co mam wierzyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wtf
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:52, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę, że link się nie wyświetla - chodzi o produkt
LOREAL - paris - menexpert
HYDRA ENERGETIC orzeźwiający żel oczyszczający poranne pobudzenie.
Wpiszcie w google i w grafice znajdziecie szaro-pomarańczową tubkę postawioną na zakrętce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafcik
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:52, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
wtf napisał: | Już nie wiem w co mam wierzyć... |
A w co tu wierzyć? Są ludzie którzy mogą umrzeć od zjedzenia orzechów (obrzmienie języka i gardła oraz napady astmy, które mogą zakończyć się śmiercią). Czy to powód żebyś Ty i prawie wszyscy ich nie jedli?
wtf, na pewno kiedyś brałeś jakieś leki/antybiotyki. Czytając ich ulotki na pewno zauważyłeś, że są wymieniane różne skutki uboczne zażywania danego leku. A mimo to brałeś te leki i nic z tych ubocznych skutków nie miało miejsca (tak jak u większości). Jednak znajdą się osoby dla których lek będzie szkodził. O to właśnie chodzi w tej tabeli. Traktuj to co napisał pan dr Różański jako możliwe skutki uboczne danych składników.
A że mamy prosaki, więc nie możemy wykluczyć, że być może u części z nas spowodowane są przez SLS.
Tak więc jeśli nie masz żadnych objawów wyróżnionych w tej tabeli to po co przestawać korzystać z danego składnika? Jakbyś miał to wtedy mógłbyś się zastanawiać na tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
swap
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:46, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Żałuję, że ukierunkowany jestem w zupełnie inną stronę niż medycyna. Kuźwa mógłbym spędzić i 5-10 lat żeby wynaleźć skuteczny sposób na eliminację prosaków, a zbiłbym taki hajs, że sie we łbie nie mieści. To jakaś kpina, że w XXI wieku nie możemy sobie poradzić z taką można powiedzieć błahostką.
Laserem nie będę usuwał prosaków bo mam ich zbyt dużo.
Grudki usuwałem już 3 razy i teraz widzę, że 3większe odrastają.
I jak tu się nie wkurwić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|